Mimo obserwowanego od kilku tygodni spadku kursu dolara amerykańskiego, analitycy rynkowi ankietowani przez agencję Reuters prognozują, że greenback powróci w nadchodzących miesiącach na ścieżkę wzrostów. Uważają oni bowiem, iż groźba recesji, bądź przynajmniej głębszego niż oczekiwano spowolnienia globalnej gospodarki oraz utrzymanie się presji inflacyjnej sprawią, że amerykańska waluta ponownie przyciągnie uwagę inwestorów przez wzgląd na status bezpiecznej przystani.
- Ekonomiści uważają, że inwestorzy mogą przedwcześnie sięgać po bardziej ryzykowne aktywa
- W ich ocenie dolar pozostanie bowiem silny w nadchodzących miesiącach
Dolar pozostanie silny
Choć większość ekspertów nie dostrzega zbyt dużego pola do dalszych wzrostów kursu dolara w oparciu o politykę monetarną, to groźba głębszej niż oczekiwana słabości gospodarczej i ponownej presji inflacyjnej oznacza, że inwestorzy mogą przedwcześnie sięgać po bardziej ryzykowne aktywa.
Tymczasem, spadając o przeszło 5 proc., indeks dolara (DXY) zanotował w listopadzie br. najgorszy wynik od września 2010 r., co w dużej mierze wynikało z oczekiwań, że amerykańska Rezerwa Federalna zamierza zwolnić tempo podwyżek stóp procentowych.
Na uwagę zasługuje także fakt, iż na rynkach terminowych w listopadzie spekulacyjni inwestorzy po raz pierwszy od 16 miesięcy otworzyli krótką pozycję netto na dolarze amerykańskim, wynika z danych amerykańskiej Commodity Futures Trading Commission.
Ankieta przeprowadzona przez agencję Reuters wśród 66 analityków walutowych w dniach 1-6 grudnia sugeruje jednak, że dolar nie spadnie i za rok będzie on notowany w okolicach obecnego poziomu utrzymując swoje ponad 10-procentowe zyski z tego roku.
Zbyt wcześnie na kapitulacje dolarowych byków
– Inwestorzy mogą być słabo przygotowani do stawienia czoła okresowi, który może charakteryzować się utrzymującą się podstawową presją inflacyjną w połączeniu z nadchodzącą recesją w Europie i potencjalnie w USA w przyszłym roku – wskazuje Jane Foley, szefowa strategii walutowej w Rabobanku.
– Przewidujemy, że poziomy zmienności pozostaną wysokie w nadchodzących miesiącach i oczekujemy, że jest zbyt wcześnie, aby byki USD w pełni skapitulowały – dodała.
To też sprawia, że w ocenie ekonomistów biorących udział w ankiecie Reutersa, pomimo niedawnego odreagowania dolara, nie oczekuje się, że główne waluty odbiją swoje straty z 2022 r. względem USD co najmniej do końca 2023 r.
– Na razie siły, które wspierały USD w tym roku pozostają aktualne, pomimo ostatniej korekty w dół. Inne waluty nie wyglądają jeszcze tak atrakcyjnie – powiedział Athanasios Vamvakidis, szef strategii walutowej G10 w Bank of America.
– W naszym bazowym scenariuszu USD pozostaje silny na początku przyszłego roku i rozpoczyna bardziej trwałą ścieżkę spadkową po tym, jak Fed zakończy cykl podwyżek stóp proc. Ryzyko, które widzimy, polega na tym, że wysoka inflacja może być bardziej trwała, utrzymując USD silnym przez dłuższy czas – dodał.
Prognozy kursów euro, funta oraz jena
Eksperci oczekują, że euro , które wzrosło o 10 proc. w stosunku do dolara od rekordowo niskiego poziomu osiągniętego we wrześniu, straci około 3% do końca lutego, osuwając się do poziomu 1,02 USD, po czym odbije i w ciągu roku wzrośnie do poziomu 1,07 USD.
Funt szterling, który wzrósł o ponad 17% od rekordowo niskiego poziomu 1,0382 USD osiągniętego we wrześniu ma stracić z kolei prawie 5% i w ciągu trzech miesięcy osunąć się w okolice 1,16 USD.
Oczekuje się także, że jen japoński, który w tym roku spadł o prawie 20% i obecnie jest notowany na poziomie 136,50 za dolara, w ciągu najbliższych trzech, sześciu i 12 miesięcy sięgnie odpowiednio poziomów 139,17, 136,17 i 132,67 za dolara.
Sondaż wykazał również, że w ocenie ekonomistów większość walut rynków wschodzących straci w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Źródło: Comparic.pl